nawet gdy zabiegasz z wiarą i nadzieją
mają kolor brunatny,zapach cynamonu
i tylko płonące krzewy jasno tu goreją
świat jednak wokół siebie obraca się z wolna
po wiośnie przychodzi lato
po jesieni zima
po dniu jasnym noc ciemna lub gwiazdami rojna
i tego zmienisz ani nie zatrzymasz
czasem pustynne piaski wielki deszcz zalewa
aż się zazielenią jak majowe łąki
trawa cicho szeleści i na wietrze śpiewa
a wśród trawy nieśmiało zakwitają fiołki...
czyli jest nadzieja :)
OdpowiedzUsuńNadzieja jest wszystkim.Pomaga żyć i pomaga umrzeć a bez nadziei i ciężko się żyje i jeszcze ciężej umiera
OdpowiedzUsuńMnie nadzieja nie tylko pomaga ale daje żyć , wiersz oczywiście piękny :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziekuję!
OdpowiedzUsuńOleńko, pięknie, zaraz sobie zapiszę adres Twojego bloga.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam miło. 💐🌹🌺🌷🥀
http://marzenna79.blogspot.com/
http://marzennkowemiszmasz.blogspot.com/
Dziekuję Marzenko! To mój blogowy debiut...więc jestem Ci szczególnie wdzięczna
OdpowiedzUsuńBardzo ładne subtelne wersy.:)
OdpowiedzUsuń