piątek, 18 grudnia 2020

60. Wzeszła gwiazda- Pastorałka

wzeszła dziś na niebie gwiazda najjaśniejsza

porodziła syna panna najśliczniejsza

pózniej go na ręce wzięła, w lichą chustę owinęła

i w żłobku złożyła

- bo bezdomna była

nikt tu nie miał dla niej miejsca, skrawka dachu, strawy kęsa

nie było przy niej bliźniego 

ani serca życzliwego

ojczulek niebieski tym się zafrasował

anioła nam zesłał  by syna zwiastował:

-narodził się pan nad pany

spoczął w stajni pod łachmany

więc mu teraz pokłon dajcie

o zbawienie swe błagajcie

ludu wybrany

niech mu niosą monarchowie złoto i wonności

niech kłaniają się królowie

 w wielkiej radości

wy z nimi klęcząc pospołu

pośród bydląt i aniołów

ze spuszczonymi głowami

łaski proście modlitwami

za ludzkie grzechy 

i słabości !










poniedziałek, 14 grudnia 2020

59. Wroniooka


 

zimo wroniooka na co twoje czary

w pustynie zmieniłaś zielone ogrody

świat zimny i smutny,świat mokry i szary

i  niemy- bo ptaki uciekły za wody

zimo koronczarko zimo białowłosa

ze szronu i szadzi koronki wyplatasz

opadłe gałęzie podpalasz na stosach

by płomienie grzały jak wspomnienie lata

na co twe koronki zimo wroniooka

po co w nie ubrałaś dachy płoty drzewa

wiatr je rozplątuje sypią się jak brokat

wiatr tęskni za wiosna- na zimę się gniewa


na trawniku wrony krzyczą protest songi

z głodu albo z zimna latać im się nie chce

zima koronczarka wciąż po świecie krąży

zima wroniooka co ma mroźne serce

czwartek, 10 grudnia 2020

58. Mroźna gwiazda


horyzont się obniżył i wzeszła mroźna gwiazda

gdzieś na północnym krańcu wzdętego chłodem nieba

tak jak to u kloszarda nie ma własnego gniazda

krąży przez rok okrągły po zimnych kasjopeach

krąży i śniegiem sypie kpi sobie z grawitacji

zimnym promieniem pieści skostniałą ciemną ziemię

pózniej pewnie się schowa na krańcach konstelacji

tam gdzie czyhają  mroźne kosmiczne mroczne cienie

lecz teraz swoim blaskiem całe niebo ogarnia

lodowatym i trwożnym, białym śnieżystym  lśnieniem

świeci  w kosmicznym mroku jak widmowa  latarnia

kiedy zima zagarnia skostniałą mrozem ziemię