Bajeczkę O królewnie która nie miała marzeń- napisałam dla pewnej dziewczynki Zosi,a ponieważ ,jak mówiła bardzo jej się podobała
zamieszczam ją tutaj:
"Za siedmioma górami,za siedmioma morzami
jak zwykle to w bajkach bywa
w pięknym zamku z białymi wieżami
żyła królewna szczęśliwa,,,"
Królewna przynajmniej z założenia powinna być szczęśliwa.Była nie tylko piękna i bystra,miała również dodatkowy atut,w postaci tatusia-króla.Jako córka władcy sporego państwa,królewna rozpieszczana była niemiłosiernie
Każdy jej kaprys był skwapliwie realizowany przez usłużnych dworzan i rozkochane nianie.
Król od swych sług oczekiwał kreatywności-kaprysy królewny były więc często spełniane jeszcze przed tym,zanim zdążyła dobrze się nad nimi zastanowić
Miała przepiękne stroje-w jej licznych szafach wisiały urocze,kolorowe sukienki.Większość z nich wykwintnie zdobiona złotym,lub srebrnym haftem,bądź wyszywana najmodniejszymi ostatnio w królestwie diamentowymi aplikacjami
W stajniach czekały na nią konie i kucyki,nie tylko rasowe i wypielęgnowane ale wesołe i szybkie.W psiarniach bawiły się psy najrozmaitszych ras z utęsknieniem wyglądające swej pani.
Oczywiście nie trzeba dodawać,że wszystkie zwierzęta dokładnie wybrano analizując ich charaktery i usposobienie Nie sposób przecież narażać królewny na kopniaki czy ugryzienia-były niedopuszczalne!
A zabawki!! W pokojach królewny ,okolicznych korytarzach a nawet na strychach świetnego zamku aż roiło się od zabawek! Były tam lale ogromne i malutkie jak najmniejszy z jej paluszków, pluszowe maskotki,gry ,klocki a nawet prawdziwa nowika techniczna-komputer,jeden z niewielu w całym królestwie.Królewna miała również całą bibliotekę najpopularnieszych książek i filmów odpowiednich dla dziewczynki w jej wieku
Mimo tego wszystkiego, snuła się po krużgankach smutna i apatyczna.Nic jej nie cieszyło.Nie miała ochoty
na jazdę konną-konie i kucyki nudziły się więc potwornie w swoich luksusowych boksach.Nie wybiegane psy ziewały i śniły o piłeczkach i patykach,które ktoś im rzuca dla zabawy,
Zabawki pokrywały się kurzem,i nawet piękne sukienki gniotły się w swoich szafach,ponieważ królewnie nie chciało się ich wkładać i zwykle chodziła w piżamie!
Sprawy zaczęły wymykać się spod kontroli.Nic nie pomagało! Wszystkie prośby i zachęty królewna puszczała mimo uszu.Na nic nie miała ochoty i już!
Zaniepokojeni dworzanie powiadomili w końcu króla,że z królewna dzieje się coś niedobrego.Ten zmartwił się okropnie.Córeczka była jego oczkiem w głowie.Kochał ja bardzo,.Czyż nie robił wszystkiego,żeby jej było dobrze?
Postanowił więc przedstawić sytuacje najmądrzejszej wróżce w okolicy.Niech coś poradzi.Niech zamiast zadzierać nosa z powodu swojej inteligencji,zrobi coś dla odmiany dla dobra królestwa!
Niezwłocznie wezwano więc wróżkę.Była rzeczywiście bardzo mądra.Wystarczyło jej kilka minut rozmowy
z królewną, żeby odpowiedzieć na pytanie króla
Najjaśniejszy Panie- powiedziała-nasza królewna jest nieszczęśliwa! To zrozumiałe,bo w jej życiu nie ma marzeń ani pragnień,wszystko jest na wyciągnięcie ręki,a więc nic jej nie cieszy!
"Nie ma co walczyć z wiatrakami
tyle juz wiem na pewno
lepiej żyć skromnie z marzeniami
niż być biedna królewną!"
"lepiej żyć skromnie z marzeniami" otóż to..:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam bajki. Oleńko pięknie.:)
OdpowiedzUsuńMojej Zośce się podobała....Mam jeszcze kilka....
OdpowiedzUsuńPiękna bajeczka dla ♕ Zosi...
OdpowiedzUsuń☀️ Pozdrawiam słonecznie ☀️
Dzieki Marzenko!
OdpowiedzUsuńPiękna bajeczka ze świetnym a jakże prawdziwym morałem :)
OdpowiedzUsuń