czwartek, 25 czerwca 2020

21. Gdybym była damą...




gdybym była damą - pawie hodowała

barwne pawie pióra w kapelusz wkładała

nosiłabym sobie sukienkę bławatną

miałabym głos cichy-rączkę delikatną


gdybym była damą w wielkiej krynolinie

mdlałam bym co chwilę i miała wapory

i kochanka gdzieś tam - w dalekiej krainie

co by róże słał mi w wiosenne wieczory


na herbatkach tęskne pieśni bym śpiewała,

dłonią koronkową włosy odgarniając,

i na list miłosny cierpliwie czekała

cicho wieczorami w chusteczkę szlochając


aż mój kochanek piękny, w wielkiej tajemnicy

porwałby mnie kiedyś, na konia sadzając

a potem rzucił dla baletnicy

i żyłabym samotnie nadal go kochając





5 komentarzy:

  1. Ach, damą być Oleńko....pięknie...( ◐̃‿ ◐̃ )

    OdpowiedzUsuń
  2. :)) Chciałoby się-posiedziałoby się i popachniało....

    OdpowiedzUsuń
  3. gdybym była damą....o nie ! dobrze mi tak , jak jest 😀

    OdpowiedzUsuń
  4. Na stałe to też bym nie chciała.Okresowo-jak nakjchętniej
    Pozdrawiam i dziękuję Ewuś!

    OdpowiedzUsuń
  5. Też bym chciała, chociaż jeden dzień :)

    OdpowiedzUsuń