nie wierzę ci gdy szepcesz- z iskry w płomień
nie wierzę ci gdy mówisz o przyjazni,
bo gdy już kocham, kocham nieprzytomnie
tak jak kochają bohaterki dawnych baśni
niebo nade mną błękit swój otwiera,
zakwita nocą jasny kwiat paproci,
pogański taniec tańczy bajadera
niesforne włosy wysuwają się z warkoczy
bo moja miłość nie rodzi sie z zarzewia
i nie rozwija, nie umacnia sie latami
ale wybucha -pełnym głosem śpiewa
jak pieśn radosna potężnymi akordami
więc chociaż to co mówisz, mówisz szczerze
nie dam sie porwać,nie zaufam wyobrażni
bo w miłość między nami nie uwierzę
jesteśmy przecież z innej pieśni,innej baśni
Olu śliczny wiersz :)
OdpowiedzUsuń