sobota, 22 sierpnia 2020

46. Plotka



jedna pani drugiej pani wyszeptała w tajemnicy

że poznała dzisiaj pana na spacerze w swej dzielnicy

miał figurę Apollina i nad podziw był uroczy

dumny wzrost i bujny włos,niebywale piękne oczy

intelektem obezwładniał i rozmowa się kleiła

więc ta pani na spacerze doskonale się bawiła


druga pani informacje przyswoiła niedokładnie

bo opowieść pierwszej pani toczyła się dość nieskładnie

(brak szczegółów,czas i miejsce nie zostały określone

kolor oczu tego pana ,barwa włosów-niewiadome)

referując trzeciej pani co w dzielnicy się zdarzyło

druga pani więc zmyślała aż jej z buzi się kurzyło


przypuszczalnie pierwsza pani zaczaiła się na rogu

czatując na tego pana pośród błota i rozłogów,

gdy zaś wyszedł nieświadomy by ulicą przemknąć z cicha

wyskoczyła nań z tych chaszczy aż opędzał się od licha

kulturalny niedościgle i szarmancki aż po pięty

ścierpiał jakoś towarzystwo lecz był w stresie permanentnym


jaki morał z tej historii?  przecież to jest oczywiste

świat się roi od naiwnych gadatliwych optymistek 

więc jeżeli cię podkusi opowiadać o podbojach

zadbaj lepiej o szczegóły nie skupiaj się na nastrojach…

 

3 komentarze:

  1. Plotka ma to do siebie, że rozchodzi się błyskawicznie
    bardzo trafny wiersz

    OdpowiedzUsuń
  2. Plotka wylatuje gołębiem a wraca wołem , takie to przysłowie ale jakże sprawdza się w życiu , fajny wiersz :)

    OdpowiedzUsuń