piątek, 11 września 2020

52. Limeryczek straszliwy o pewnej damie z Nieszawy

raz pewną damę z Nieszawy

męczyły senne zjawy

aż z podniecenia drżała

każdą komórką ciała

nie kryjąc dziewiczej obawy


głębszy sens był w panice

bo zjawy tę dziewicę

wodziły wciąż na manowce

niczym dla nich gromnice,

są śliskie niczym dżdżownice

i zimne jak stare grobowce


wreszcie na cała Nieszawę 

ściągnęły niechlubną sławę

bo któż nie boi się zjawy?

no i w końcu obławę

na zbyt natrętną zjawę

ogłosił burmistrz Nieszawy


a dama nawiedzona

niemile zaskoczona

bo teraz śpi spokojnie

zjawa już jej nie budzi

rankiem terkocze budzik

a było tak upojnie...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz