środa, 9 września 2020

51. Bolero


 najpierw tańczą ręce unosząc się w górę
z dłońmi jak skrzydła ptaka na wiatr rozchylone
a pózniej opadają wolnym lekkim ruchem
miękko i delikatnie muzyką stłumione


stopy lekko na palcach wiotko się poddają

robią krok do przodu pózniej się cofają…


muzyka w ciało wpływa swą drażniąca nutą

wypełniając uda biodra i ramiona

falujesz w deszczu dźwięków jesteś trawą kruchą

która tęskni za wodą bo jest jej  spragniona


stopy lekko na palcach wiotko się poddają

 robią krok  do przodu później się cofają...


nagle w tobie narasta, wzbiera ton wysoki

tak jakby sam się począł bez twego udziału

i unosi cie całą wznosi pod obłoki

aż czujesz jak ptak prądy w powietrzu z kryształu

muzyka w ciebie wpływa i ciało wypełnia

jak akt co się nie kończy słodyczą pulsuje

bez końca wciąż bez końca głośniejsza i dźwięczna

jest w tobie więc tańczysz jest w tobie wirujesz

twoje ręce jak struny dźwięczą każdym ruchem

stopy takt przeczuwając udeptują ziemię

już nie jesteś kobietą- jesteś tańca duchem

znikniesz gdy muzyka ucichnie gdy rytm się rozwieje

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz