wzeszła dziś na niebie gwiazda najjaśniejsza
porodziła syna panna najśliczniejsza
pózniej go na ręce wzięła, w lichą chustę owinęła
i w żłobku złożyła
- bo bezdomna była
nikt tu nie miał dla niej miejsca, skrawka dachu, strawy kęsa
nie było przy niej bliźniego
ani serca życzliwego
ojczulek niebieski tym się zafrasował
anioła nam zesłał by syna zwiastował:
-narodził się pan nad pany
spoczął w stajni pod łachmany
więc mu teraz pokłon dajcie
o zbawienie swe błagajcie
ludu wybrany
niech mu niosą monarchowie złoto i wonności
niech kłaniają się królowie
w wielkiej radości
wy z nimi klęcząc pospołu
pośród bydląt i aniołów
ze spuszczonymi głowami
łaski proście modlitwami
za ludzkie grzechy
i słabości !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz