czwartek, 10 grudnia 2020

58. Mroźna gwiazda


horyzont się obniżył i wzeszła mroźna gwiazda

gdzieś na północnym krańcu wzdętego chłodem nieba

tak jak to u kloszarda nie ma własnego gniazda

krąży przez rok okrągły po zimnych kasjopeach

krąży i śniegiem sypie kpi sobie z grawitacji

zimnym promieniem pieści skostniałą ciemną ziemię

pózniej pewnie się schowa na krańcach konstelacji

tam gdzie czyhają  mroźne kosmiczne mroczne cienie

lecz teraz swoim blaskiem całe niebo ogarnia

lodowatym i trwożnym, białym śnieżystym  lśnieniem

świeci  w kosmicznym mroku jak widmowa  latarnia

kiedy zima zagarnia skostniałą mrozem ziemię





1 komentarz:

  1. wiersz działa na zmysły-niezwykły widok mimo mroźnego klimatu:)

    OdpowiedzUsuń