poniedziałek, 18 stycznia 2021

62. Zima Czarownica

zima- czarownica chustę z głowy zdjęła

i na ziemię spadła kryształowa mgła

w wiry się skłębila skrzydła rozwinęła

na drzewach usiadła niczym ciężka szadż


włosy rozpuścila siwa czarownica

gdy wicher je rozwiał zaczął sypać snieg

białe płatki śniegu krążą po ulicach

zimno,coraz zimniej mróz nam ścina krew,

kiedy czarownica potargała włosy 

niebo się skurczyło nastał wielki chłód

czarownico przestań! już twych guseł dosyć

zima ściska ziemię- rozpacz ziąb i lód


nawet kocur uciekł gdzieś w cieplejsze strony

za kominem siedzi stary, biały kruk

pod skrzydłami chowa przemarznięte szpony

pewnie by odleciał gdyby tylko mógł...

ciężkie wielkie chmury wiszą wciąż na niebie,

lepiej czarownico znowu chustę włóż

usiądż na swej miotle, niech leci przed siebie

i niech cię zabierze aż za tysiąc mórz





1 komentarz: