ponure dni przeminą i przeminą koszmary czas się wreszcie dopełni, dopali stos ofiarny ulice zatętnią życiem jak niedawno bywało zostanie smutne wspomnienie tego co nam się stało jeszcze będzie normalnie jeszcze będzie jak dawniej zgiełkliwie tłoczno wesoło hałaśliwie i gwarnie jeszcze będzie normalnie jeszcze będzie przepięknie chyba że wcześniej serce nie zniesie żalu i pęknie